wtorek, 14 sierpnia 2012

Imagin z Niallem

 Już dziś nadszedł ten dzień. Jest pierwszy dzień wakacji i wyjeżdzasz dzisiaj ze swoją najlepszą przyjaciółką, [I.T.N.P] do Londynu. Tak długo na to czekałyście. Nie mogłyście się doczekać, żeby zobaczyć tą piękną stolicę.
- Gotowa?- spytała [I.T.N.P]
- Tak.- spakowałaś ostatnie rzeczy do walizki.
Zeszłaś ze swoją przyjaciółką na dół do salonu.
- No to co, mamo. Podwieziesz nas na lotnisko?- spytałaś.
- Jasne.- wstała z czerwonej kanapy i zarzuciła swoją dużą, czarną torebkę przez ramię.
Udałyście się w stronę wyjścia. Twoja mama zamknęła drzwi na klucz, a następnie weszłyście do środka czarnego kabrioleta stojącego przed domem.

*
 Dojechałyście do lotniska. Wyjęłyście walizki z bagażnika i poszłyście kupić bilety po czym usiadłyście na ławce i czekałyście na wasz samolot. W tym czasie twoja mama zaczęła dawać ci wykład na co masz uważać itd.
- [T.I], Pamiętaj. Uważaj na siebie, nie zadawaj się z obcymi..- mówiła.
- Bla, Bla, Bla.- tylko to słyszałaś.
Nie jesteś w końcu małym dzieckiem. Masz 18 lat. Nic ci się nie stanie.
-.. Rozumiesz?- skończyła.
- Tak, tak.- odpowiedziałaś zamyślona.
Nie mogłaś uwierzyć, że niedługo będziesz w Londynie. Od małego dziecka fascynowała cię ta stolica. Zawsze chciałaś zobaczyć ten słynny zegar i inne znajdujące się tam budowle.
  Z megafonu rozległ się głos informujący o przylądowaniu waszego samolotu.
- Będę dzwonić do ciebie codziennie.- oznajmiła twoja mama.
- Dobrze, mamo. Pa.- przytuliłaś ją.
- Do widzenia!- powiedziała [I.T.N.P]
Udałyście się w stronę samolotu.

  *
 Wysiadłyście z samolotu i poszłyście po bagaże, a następnie zadzwoniłaś po taksówkę, aby zawiozła was do waszego hotelu.
- To będzie.. 27.99 funtów.- oznajmił kierowca po dojechaniu.
 Wyjełaś ze swojej małej, białej torebki granatowy portfel z flagą Wielkiej Brytanii i zapłaciłaś. Szybko wysiadłyście z taksówki i biegiem poszłyście po klucz do pokoju. Nie mogłyście się doczekać, aż zwiedzicie Londyn. Wasz pokój znajdywał się na pierwszym piętrze więc wbiegłyście po schodach na górę ciągnąc za sobą walizki. Po otworzeniu drzwi rzuciłyście bagaże na podłogę i poszłyście poprawić się w łazience.
- No to od czego zaczynamy?- spytałaś z wielkiem uśmiechem na twarzy.
- Pojedźmy piętrowym busem i zobaczmy Big Bena!- krzyknęła [I.T.N.P]
Wyszłyście z hotelu i wsiadłyście do czerwonego, piętrowego busa. Cały czas głupio się uśmiechałyście.
Po zwiedzeniu Big Bena udałyście się do centrum handlowego.
- Aaaa!- zaczęłaś piszczeć po tym jak zobaczyłaś przed wejściem
wielki plakat.
- Co jest?- spytała roześmiana [I.T.N.P]
- Jutro 1D będą rozdawali tutaj autografy!- znowu zaczęłaś piszczeć.
Dosyć, że jesteś w Londynie to jeszcze masz szansę na poznanie swojego ulubionego zespołu, One Direction.
- Myślałam, że to coś lepszego, że wpadłaś w taką radość.- powiedziała.
Twoja przyjaciółka niezbyt przepadała za tym zespołem. Nie podobała jej się ich muzyka jak i ich wygląd. Nie widziała w nich nic nadzywczajnego.
- Idziemy na te zakupy?- spytała zniecierpliwiona
- Pójdziemy jeśli ty jutro ze mną pójdziesz zobaczyć 1D.- zaszantażowałaś ją, a na twojej twarzy pojawił się złowieszczy uśmiech.
- Pod jednym warunkiem.- uniosła głowę.- Podrzucisz swój numer Niall'owi, którego tak uwielbiasz.- zaśmiała się.
Odmówiłaś.
- No to nie pójdę.- wciąż się śmiała.
- Ale niby jak to zrobię?- zastanawiałaś się.
- Położysz przed nim karteczkę z twoim numerem i po sprawie.- teraz to ona cię szantażowała
- Boję się.- poprawiłaś włosy.
- Czego się boisz?- znowu się zaśmiała.- Jeśli nie zadzwoni to trudno, a jeśli tak to chyba dobrze, nie?- uśmiechnęła się.
Pokonała cię. Bardzo zależało ci żeby ich spotkać, ale bałaś się co pomyśli o tobie Niall. Może uzna to za narzucanie się? Wiedziałaś, że prawdopodobnie i tak go już nigdy więcej nie zobaczysz, ale jednak.. No dobra co ci szkodzi.
- Niech ci będzie.- wystawiłaś język i poszłyście na zakupy.

  *
- Wstawaaaj!- trząsłaś swoją przyjaciółkę leżącą na łóżku.- Trzeba się szykować. Zaraz 1D będą rozdawali autografy.
- Dobra, już wstaję.- odparła sennym głosem i się przeciągnęła
Ubrałaś na siebie granatowe rurki i beżową bluzkę z białym napisem "Love". Swoje włosy rozpuściłaś i lekko zakręciłaś. [I.T.N.P] ubrała na siebie zwyczajne jeansy i żółty podkoszulek. Poszłyście zjeść śniadanie, czym były kanapki zrobione przez ciebie, a następnie nałożyćie sobie lekki makijaż i wyszłyście.
- Już dzisiaj spotkam 1D, Już dzisiaj spotkam 1D.- nuciłaś.
- Uspokój się.- [I.T.N.P] szturchnęła cię
- Niee!- wystawiłaś język.
Weszłyście do windy i zjechałyście na dół.
- Pośpiesz się.- złapałaś ją za nagarstek i zaczęłaś ją
ciągnąć.
- Okey. No to może zaczniemy biec, co?- odpowiedziała ze śmiechem.
- Tak!- krzyknęłaś i nie zrozumiejąc jej aluzji zaczęłaś biec.
- [T.I], Czekaj! Ja tylko żartowałam.- zaśmiała się i zaczęła biec za tobą, na co ty się do niej obróciłaś i wystawiłaś jej język.
Poczułaś jak na kogoś wpadasz.
- Przepraszam.- mówiłaś roześmiana po czym spojrzałaś na kogo wpadłaś.- Ty jesteś, Ni..Nia..
- Niall Horan.- dokończył za ciebie i pomógł ci wstać.- A ty jak się nazywasz?- spytał
- [T.I]- odpowiedziałaś.
Nie mogłaś uwierzyć, że ty naprawdę z nim rozmawiasz. Plus na dodatek spytał się o twoje imię. Chciałaś zacząć piszczeć, ale udawałaś opanowaną.
- Ja lecę. Muszę iść do chłopaków. Miło było cię poznać. - pomachał ci i wszedł do środka.
- [T.I], musiałaś tak szybko biec?- mówiła zdyszana przyjaciółka.- Co jest?- spytała się zobaczywszy ciebie osłupiałą gapiącą się w jedno miejsce.
- Właśnie rozmawiałam z Niall'em!- krzyknęłaś, oparłaś dłonie na jej ramionach i zaczęłaś skakać.
- Dałaś mu swój numer?- spytała z uśmiechem.
- Nie.- spojrzałaś w dół
- No cóż. No to trzymamy się wciąż tego samego planu. Podrzucisz mu ten numer!- szturchnęła cię biodrem i się zaśmiała.- Masz karteczkę z twoim numerem. Już wszystko napisałam.
- Dzięki.- wzięłaś od niej kartkę i weszłyście do centrum handlowego.
 W środku było mnóstwo rozpiszczanych fanek, zauważyłaś nawet kilku chłopaków.
- Patrz, tam jest do nich kolejka!- wskazałaś palcem.- Chodźmy.
- Ja tu zostanę. Idź sama.- uśmiechnęła się po czym cię popchnęła.
Poszłaś do kolejki i czekałaś tylko na to, aż zobaczysz ich na żywo.

  *
 Wreszcie nadeszła twoja kolej. Na samym brzegu siedział Harry, który zaczął podpisywać ci płytę. Następnie podał ją Liam'owi, potem Louis'owi, Zayn'owi, a na samym końcu Niall'owi. Kiedy Niall oddawał ci już płytę do rąk uśmiechnął się, a ty podrzuciłaś mu swój numer i zaczęłaś uciekać. Na początku wahałaś się, ale jak już obiecałaś to przyjaciółcę musiałaś tej obietnicy dotrzymać. Podbiegłaś do [I.T.N.P].
- I jak poszło?
- Mam autografy!- pomachałaś jej z uśmiechem płytą przed oczami.
- Nie o tym mówię. Dałaś mu numer?- spojrzała na ciebie pytająco
- Tak, tak. Spokojnie. I tak nic z tego nie będzie.- wystawiłaś język
- No to możeeemy już iść do domu?- mówiła znudzona.
- Tak.- uśmiechnęłaś się
 Poszłyście do domu. Wzięłyście ze sobą na wyjazd kilka filmów więc postanowiłyście jeden z nich obejrzeć. Padło na Spiderwick. Poszłaś do kuchni zrobić popcorn, a jak się zrobił usiadłaś koło [I.T.N.P] na kanapie. Miałaś już puścić film, gdy nagle twój telefon leżący na stoliku zadzwonił.
- Kto to?- spytała [I.T.N.P]
- Nie wiem. Nieznany numer.
- To napewno Niall!- krzyknęła przyjaciółka.
- Napewno nie.- zaśmiałaś się i odebrałaś telefon.
- Halo?- powiedziałaś
- Hej.. [T.I]. Dobrze pamiętam? Z tej strony Niall.- powiedział głos w telefonie.
Serce zaczęło ci szybciej bić. Nie wiedziałaś co masz robić. Przecież właśnie w tej chwili rozmawiałaś z Niallem Horanem.
- Haha. Wiedziałam, że zadzwoni.- powiedziała szeptem z zadowoleniem twoja przyjaciółka która zauważyła po tobie z kim rozmawiasz.
- Tak, to ja. [T.I]. Cześć.- odpowiedziałaś niepewnie.
Myślałaś, że zaraz serce ci wyskoczy z piersi.
- No to zostawiłaś mi dzisiaj swój numer.- zaśmiał się.
- Wiem.- również się zaśmiałaś.- Przyjaciółka mi kazała, bo inaczej by nie poszła ze mną na wasze rozdawanie autografów
[I.T.N.P] uśmiechała się do ciebie. Widać było radość w jej oczach z twojego szczęścia.
- Haha. To dobrze, że kazała ci to zrobić.- na twoich policzkach pojawiły się rumieńce.- Chciałabyś się ze mną dzisiaj spotkać? W tym centrum handlowym.. Jest tam mała kafejka.- teraz to on mówił
niepewnie.
Spojrzałaś pytająco na przyjaciółkę. Ona domyśliła się o co chodzi i zaczęła namawiać cię do wyjścia.
- Jasne.- uśmiechnęłaś się sama do siebie.- O której?
- Za godzinę?- spytał
- Może być. To do zobaczenia.
- Pa.- rozłączyłaś się po czym zaczęłaś biegać po pokoju jak szalona i piszczeć.
[I.T.N.P] dobiegła do ciebie i cię zatrzymała.
- Wiedziałam, że tak będzie.- zaśmiała się.
- Nie wierzę, zaraz spotkam się z Niall'em. Aaa!
- Wiem, że się cieszysz, ale musisz się opanować. Musimy cię jakoś wyszykować do randki.
- To nie jest żadna randka.- zarumieniłaś się.
- Oczywiście, że jest.- [I.T.N.P] zaciągnęła cię w stronę szafy.

  *
 Byłaś gotowa do wyjścia. Twoja przyjaciółka ubrała cię w śliczną, zwiewną sukienkę o kolorze bladoróżowym.
- Powodzenia.- zawołała do ciebie jak wychodziłaś.
Udałaś się w stronę centrum. Gdy już byłaś blisko zauważyłaś Niall'a stojącego przy wejśiu. Serce znowu zaczęło ci szybciej bić. Myślałaś, że zaraz zwariujesz. Poprawiłaś włosy i podeszłaś do Niall'a.
- Wow. Ślicznie wyglądasz.- uśmiechnął się.
- Ty też niczego sobie.- odpowiedziałaś i weszliście do środka.
Poszliście na ruchome schody,a następnie do kawiarenki.
- Proszę.- Niall odsunął ci krzesło, żebyś usiadła.
- Dziękuje.- uśmiechnęłaś się.
- No to opowiedz mi coś o sobie, może.. Przypomnij, mi czemu dałaś mi swój numer?
- Krótsza czy dłuższa wersja?- zaśmiałaś się
- Dłuższa, nigdzie mi się nie śpieszy.- on również się zaśmiał.
Myślałaś, że zaraz padniesz. Jego uśmiech powalał na kolana. Twoje serce wciąż biło jak szalone, ale miałaś nadzieję, że Niall tego nie zobaczy. Zaczęłaś opowiadać o tym jak doszło do tego, że miałaś dać mu
swój numer. O twoim szantażu, a następnie [I.T.N.P]. Było dużo śmiechu przy tym.
- Niezłe jesteście.- uśmiechnął się.
- Haha. Dzięki.- odwzajemniłaś uśmiech.
Spojrzałaś na jego niebieskie oczy wpatrujące się w ciebie. Siedzieliście w milczeniu. Patrzyliście sobie głęboko w oczy i uśmiechaliście się, aż w końcu Niall pochylił się do ciebie i przysunął twoją twarz do jego. Pocałował cię. Położył swoją dłoń na twoim policzku, a ty na jego włosach. Dreszcze przeszły ci po
całym ciele. Czułaś, że to twój najwspanialszy moment w twoim życiu.
- Przepraszam.- Niall odsunął się od ciebie.- Za szybko to się wszystko stało.
- Nie, nic nie szkodzi.- uśmiechnęłaś się i tym razem to ty złożyłaś pocałunek na jego ustach.- Kocham Cię.- wyszeptałaś.
- Ja ciebie też.- odpowiedział i znowu cię pocałował.

  *
 Odprowadził cię do hotelu, pożegnałaś się z nim i weszłaś do środka.
- I co?- ujrzałaś przyjaciółkę siedzącą na kanapie.
Podeszłaś do niej wolnym krokiem i usiadłaś koło niej.
- Mów!- krzyknęła z niecierpliwiona
- Jestem.. Jestem z Niallem.- krzyknęłaś, a na twojej twarzy pojawił się wielki szeroki uśmiech.
- Nie wierzę! Gratulacje!- przytuliła cię.
- Dzięki.- z twojej twarzy nie znikał uśmiech.
- Jestem już zmęczona.- ziewnęła [I.T.N.P].- Idziemy spać?
- Jasne.- poszłyście do sypialni się przebrać.
Przebierałaś się w swoją fioletową pidżamę, gdy nagle twój telefon na szafce nocnej zawibrował. Wzięłaś telefon do ręki. Dostałaś sms-a. Od Nialla.

"Dobranoc. Kocham Cię. Przyjdę jutro do ciebie xx"

 Uśmiechnęłaś się. Trudno było w to uwierzyć. Tak szybko się to wszystko wydarzyło. Jeszcze wczoraj byłaś w Polsce, a teraz? Teraz jesteś w Londynie, masz autografy One Direction, a na dodatek z jednym z
nich jesteś. To wszystko wyglądało jak sen. Wielki i nieprawdopodobny sen, ale jednak.. to prawda. To naprawdę prawda. Zgasiłyście światło i poszłyście spać.

  *
 Dni mijały dosyć szybko. Codziennie spotykałaś się z Niall'em i resztą zespołu. Twoja przyjaciółka również ich poznała i musiała przyznać, że ich polubiła. Uznała, że nie są rozkapryszonymi gwiazdami, tylko normalnymi chłopakami.

  *
 Nadszedł ten dzień. Ostatni dzień pobytu w Londynie. Ty z Niall'em doskonale wiedzieliście, że będziecie musieli się rozstać. Tak bardzo tego nie chcieliście. W tak krótkim czasie pokochaliście się. I to bardzo.
 Wstałaś z łóżka i zaczęłaś się ubierać. Ubrałaś na siebie czerwone rurki i czarną, luźną podkoszulkę. Zrobiłaś na śniadanie dla siebie i [I.T.N.P] naleśniki. Gdy [I.T.N.P] wstała zjadłyście śniadanie po czym zadzwoniłaś do Niall'a. Chciałaś ten ostatni dzień spędzić wyłącznie z nim. Nie odbierał. Spróbowałaś
zadzwonić jeszcze raz, ale znowu usłyszałaś pocztę głosową. Napisałaś więc sms-a. Miałaś nadzieję, że chociaż na niego ci odpisze. Czekałaś 20 minut, aż ci odpowie, ale twój telefon nie zadzwonił. Usiadłaś więc na kanapie i włączyłaś telewizor.
- Może Niall jeszcze śpi? W końcu jest jeszcze wcześnie.- pomyślałaś.
 Czekałaś następne kilka godzin. Wciąż próbowałaś się do niego dzwonić, ale wciąż bez skutku. Podkuliłaś nogi. Po policzku spłynęła ci łza.
- [T.I], co jest?- usiadła koło ciebie twoja przyjaciółka i cię objęła.
- Niall nie odbiera. Dzisiaj jest ostatni dzień tutaj, a on nawet ode mnie nie odbiera.- zaczęłaś bardziej płakać.
- Napewno zadzwoni.- próbowała cię pocieszyć.

 *
Był już wieczór, a Niall wciąż nie zadzwonił.
- Mam dość. Nie przesiedzę ostatniego dnia w domu.- wstałaś z kanapy zdenerwowana.
- I to się nazywa nastawienie!- zaśmiała się przyjaciółka.
- Pójdźmy na jakąś imprezę!- złapałaś [I.T.N.P] za nadgarstek i zaciągnęłaś w stronę szafy.
 Ubrałaś się w śliczną, niebieską sukienkę, a twoja przyjaciółka w zieloną. Zarzuciłyście torebkę na ramię i otworzyłyście drzwi. Przed drzwiami stał Niall, który właśnie miał zapukać do drzwi.
- Ale ślicznie wyglądasz.- przybliżył się do ciebie i pocałował w policzek.
- Idź sobie.- powiedziałaś zdenerwowana.- Dzwoniłam do ciebie przez cały dzień.
- Wiem, ale nie odbierałem, bo.. Chodź ze mną. Sama zobaczysz.- uśmiechnął się i wyciągnał rękę w twoją stronę.
Wahałaś się czy z nim pójść. Zranił cię, ale spojrzałaś na [I.T.N.P].
- Idź.- uśmiechnęła się.
Pokiwałaś głową. Złapałaś Niall'a za rękę. Wyszliście z hotelu.
- Zamknij oczy.- powiedział.
- Po co?- mówiłaś wciąż zła.
- Proszę.- uśmiechnął się
- No dobra.- zamknęłaś je
- Nie otwieraj ich póki ci nie powiem.
Złapał cię za rękę i prowadził cię w jakieś miejsce. Nie miałaś pojęcia o co może mu chodzić. W końcu zatrzymaliście się.
- Możesz już otworzyć.- uśmiechnął się.
Znajdowałaś się w parku. Na środku była wielka fontanna, po której spływała woda. Lampy były włączone. Zauważyłaś koc leżący pod drzewem, na którym leżał koszyk. Wokół niego były posypane płatki
róż. Tu było po prostu..magicznie.
- Niall, co to jest?- po policzku spłynęła ci łza.
- To wszystko dla ciebie, dlatego nie mogłem odbierać telefonu. Musiałem to wszysktko przygotować Chciałem, żebyś mnie jak najlepiej zapamiętała. - uśmiechnął się.
Zarzuciłaś ręcę za jego szyję i przytuliłaś.
- Kocham cię.- wyszeptał.
- Ja ciebie też.- pocałowaliście się.
Czułaś się, jakby był to wasz pierwszy pocałunek. Znowu poczułaś motyle w brzuchu i dreszcze po całym ciele. Usiedliście na kocu i zaczęliście jeść kanapki przygotowane przez Niall'a.
- Są przepyszne.- uśmiechnęłaś się.

  *
- Poczekaj chwilę.- pocałował cię w policzek i wstał. Po chwili wrócił z gitarą w ręce.- Napisałem dla ciebie piosenkę.
Zaniemówiłaś, a Niall zaczął śpiewać.

I love you. I will miss you.
We met not so long ago, and we'll have to leave.
You're the best person I ever met.
I remember that I will always love you.
I will miss you..


Łzy zaczęły spływać ci po policzkach. Rozpłakałaś się i rzuciłaś się na Niall'a.
- Tak bardzo cię kocham.- musnęłaś jego usta.- I obiecuję ci, że nigdy cię nie zapomnę.

_____________________
Hej, hej. Przepraszam was, że nie dodałam żadnego rozdziału, ale niestety nie mam czasu. No wiecie.. wakacje. Wyjeżdzam, wychodzę z domu i niestety nie mam kiedy napisać rozdział. Ale ten imagin napisałam już wcześniej. Był on na konkurs. Nie wygrał więc postanowiłam go tutaj wstawić. :)

4 komentarze:

  1. Swietny :D jest następna część? :D <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak myślę, bo mam pomysł jeszcze na 2 części. Więc jesli będę miała czas to napewno napiszę. :)

      Usuń
  2. pisz 2 i 3 i nawet 456789009 część kochaaam to <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny : * : ))
    bardzo mi się spodobał : ]

    OdpowiedzUsuń