czwartek, 18 października 2012

Rozdział 24

 Nie wiedziałem co robić. Nie byłem nigdy w takiej sytuacji, więc szybko podbiegłem do leżącego ciała Zayna.
- Zayn, błagam cię, nie umieraj!- krzyczałem, Zayn był cały we krwi, nie czułem jego oddechu.
Nie. Nie, to nie możliwe, że on nie żyje. Błagam, nie! Krzyczałem w sobie. Z samochodu wyszedł mężczyzna, który go potrącił. Nic nie robił. Zupełnie nic. Tylko gapił się na mnie jak ryczę. Tak, dokładnie. Ryczałem. Gdybym nie wściekł się na Zayna nic by mu się nie stało. Nie upił by się... To wszystko moja wina!
- Zadzwoń na pogotowie do cholery!- krzyknąłem na nieznajomego.
Sam nie mogłem zadzwonić. Zapomniałem telefonu.
- Błagam, błagam, błagam. Zayn, nie umieraj. Wybaczam ci, słyszysz? Proszę odezwij się!- byłem cały czerwony, oczy były spuchnięte i przepełnione łzami, a mężczyzna dzwonił już na pogotowie.
- Co tu się stało?- usłyszałem Alę. Obróciłem się.
Dziewczyny biegły w naszą stronę.
- O nie!- Ola zakryła twarz dłońmi i klęknęła obok Zayna.
- Czczczy on nie żyje?- ledwo co wydukała Ala
- Ja.. ja nie wiem.- odparłem.
Nadjechała karetka. Położyli go na noszę i wjechali do karetki. Następnie pojechali do szpitala, a my wraz z nimi.
- Niall, nie chcę,  żeby Zayn umarł.- powiedziała Ala łkając i trzymając mnie za rękę.- Nie chcę.
- Ja też nie. Nikt nie chce.- przytuliłem ją, a po policzku spłynęły mi kolejne łzy.
Ola zadzwoniła do Harre'go, żeby przyjechał to szpitala wraz z resztą. Gdy my dojechaliśmy oni już tam byli.
- Czy Zayn przeżyję?- spytał przerażony Lou.
- Nie wiadomo..- Louis przytulił Olę z całych sił i widać było, że nie chciał jej wypuścić.
Czy coś tutaj ominąłem? Co z Harrym? Dobra, dobra... Mniejsza z tym. Boję się co będzie z Zaynem, jest on moim najlepszym przyjacielem.
- Ala to moja wina..- wyszeptałem do niej i wszystko opowiedziałem.
- Niall, to nie twoja wina. Nie wiedziałeś, że to się stanie.- powiedziała i mnie pocałowała.

***Perspektywa Lou***

Nie powinienem teraz o tym myśleć, ale gdy przytulałem Olę chciałbym, żeby ta chwila trwała wiecznie. Żebym nie musiał się z nią ukrywać i tracić najlepszego przyjaciela.
- Mam dobrą wiadomość!- z sali wyszedł doktor.- Jest szansa na przeżycie.
Gdy usłyszałem tą wiadomość wpadłem w wielką radość i namiętnie pocałowałem "moją dziewczynę". Po chwili dotarło do mnie co właśnie zrobiłem. Ola również była tym zaskoczona. Oboje spojrzeliśmy na Harre'go. Patrzył na nas. Nie uwierzył w to co zobaczył. Po jego policzku spłynęła łza, a następnie wybiegł ze szpitala.
- Harry!- Ola wyrwała się z moich objęć i za nim pobiegła.

__________________________

No to jest kolejny rozdział, ale niestety krótki. Musicie mi wybaczyć. Chciałam wam również ogłosić, że za jakieś kilka rozdziałów, nie wiem dokładnie za ile, zakończę blog, ale zastanawiam się czy nie zacząć nowego. Wprawiłam się już w pisaniu i myślę, że byłby lepszy od tego. Tylko jest takie jedno pytanie. Czy chcielibyście, żebym założyła nowy blog po zakończeniu tego?

10 komentarzy:

  1. Rozdział boski *_*
    Czekam na nn . ;D
    Szkoda, że za kilka rozdziałów to skończysz, ale cóż. Coś się kończy, a coś zaczyna.
    TAK, chcemy xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział, tylko niech Harry się nie focha na Lou ani Ole :( a co do nowego bloga to oczywiście jak ma być jeszcze lepszy to jasne, że chcę abyś zaczęła go pisać :) <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ochh ale super, czekam na kolejny, i tak , pisz koljnego bloga, będe go na pewno czytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym cię serdecznie zaprosić na http://dolor-maldito.blogspot.com/ , gdzie niedługo pojawi się prolog, w zakładce "O dolor maldito" znajduje się fabuła. Opowiadanie to będzie o pewnej dziewczynie i Maliku, lecz planuje potem wkręcić tam jeszcze bromance.
    Pozdrawiam.
    Jeśli przeszkadza ci mój komentarz, to po prosto go usuń lub zignoruj. : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Supperrr ! bardzo fajnie czyta się ten rozdział.Emm... kiedy następny ?
    Zapraszam do mnie http://one-story-one-direction1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Za krótki! :D Uwielbiam czytać to opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdzie można przeczytać następną część??

    OdpowiedzUsuń
  8. hej czemu nie piszesz już z....4 MIECHY ? Sory ale jak można tak długo nic nie pisać ? Lubie twój blog ale naprawdę dzisiaj przeszukałam całą historię w moim necie i wreście znalazłam ten blog... niestety jestem rozczarowana :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej, przepraszam, że tak długo nie pisze. Jaki jest powód.. Chyba po prostu przestałam lubic 1D. Ale jak juz tyle osob chce dalszej czesci to mysle ze w ciagu kilku dni zbiore sie i napisze dla was te ostatnie kilka rozdziałow! :D

      Usuń
  9. Super opowiadanie, zapraszam do nie ;)
    http://midnight-memories-with-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń