Minął już tydzień od śmierci mamy. Wciąż nie mogłam się z tym pogodzić, ale było mi już lepiej. Cały zespół One Direction i Joy wspierali mnie i pocieszali. Nadrobiłam już zaległości w szkole i wróciłam do swojego domu. Ale wciąż byłam w szoku po tym co się wydarzyło u Louisa. Jednak się nie myliłam i on do mnie coś czuł. Dobrze, że zgodził się, żeby o tym zapomnieć.
Za kilka dni planowaliśmy z Richardem urządzić pogrzeb. Po zapraszałam już przyjaciół, a za jakiś czas miała przyjechać do nas moja siostra, Margaret. Nie cieszyłam się z jej przyjazdu. Nie przepadam za nią.
-Heeeej!- przywitała nas Margaret wbiegając z torbą do naszego domu
-Cześć.- wymusiłam u siebie uśmiech
Tommy do niej podbiegł i ją przytulił.
-Jak się trzymasz?- spytała mnie i położyła rękę na moim ramieniu
-Dobrze.- odparłam zgorzkniale- Nie przyjechachałaś tutaj z Chadem?- spytałam zdziwiona
-Aaa, zerwałam z nim.- zachichotała
Potem jeszcze przywitała się z Richardem. Zaczęliśmy planować pogrzeb. Odbędzie się w najbliższym kościele. Nie zaprosimy dużo osób, tylko najbliższych, ale zawsze mogą pojawić się inne osoby.
-A tak w ogóle to co tam u ciebie, siostrzyczko?- spytała
No to ją teraz zatkam.
-Mam nową przyjaciółkę, Joy. Noi poznałam zespół One Direction, a jeden z nich jest moim chłopakiem.- powiedziałam z zadowoleniem
-O! Ci, na których miałaś totalnego fioła? Mmm, przystojniacy z nich. Musisz mnie z nimi poznać.
-Ok..- powiedziałam z nie chęcią, no ale co innego miałam powiedzieć?
Zadzwonił ktoś do drzwi. Były to osoby, o których właśnie rozmawiałyśmy. Podeszłam do Harrego i go pocałowałam. Spodobał mu się mój gest. Przywitałam się z resztą.
-Czujesz się lepiej?- szepnął do mnie Harry
-Trochę, dziękuję- uśmiechnęłam się- Poznajcie moją siostrę.- wskazałam ją ręką
-Hej.- przywitali się i wszyscy przylulili ją po kolei.
-Rozumiem, że to ty jesteś chłopakiem Oli?- spytała Harrego, Margaret
-Tak.
-No to super.- uśmiechnęła się, przytuliła go i pocałowała w policzek
Wściekłam się. Przyjechała i już do niego zarywa. Dlaczego ona próbuje być we wszystkim najlepsza? Na szczęście Harry ją odepchnął i podszedł do mnie. Widział moją nie zadowoloną minę, na co on się zaśmiał i musnął moje usta. Poprawił mi się humor. Zobaczyłam, że mojej siostrze, niezbyt się to podobało. Uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
~~~~~~Kilka dni później~~~~~
Nadszedł dzień pogrzebu. Ozdabialiśmy kościół kwiatami i innymi dekoracjami. Byłam ubrana w czarną, zwiewną sukienkę. Margaret miała identyczny strój, ale nie wiem czemu wydawało mi się, że ona wygląda lepiej... Dlaczego? Tego już nie wiem.
W końcu pogrzeb się rozpoczął. Ja, wraz z moimi przyjaciółmi, siostrą, Tommym i ojczymem siedzieliśmy w pierwszym rzędzie. Pojawiło się też dosyć dużo osób, których nawet nie znaliśmy. No ale miło z ich strony, że przyszli. Po kościele poszliśmy na cmentarz. Pożegnałam się z mamą ostatni raz, a potem ją zakopaliśmy. Wciąż mi było trudno się z tym wszystkim pogodzić. Trochę trudno uwierzyć w to, że jeszcze tydzień temu widziałam i rozmawiałam z nią. Łza mi poleciała, którą wytarłam chusteczką.
********Perspektywa Harrego*********
Muszę przyznać, że chociaż zbyt nie znałem pani Izy, to i tak było mi bardzo smutno. Jak widziałem Olę, która płaczę myślałem, że zrobię to samo. Przytuliłem ją i uśmiechnąłem się.
-Jest dobrze.- powiedziała
Objąłem ją jedną ręką. Reszta też podeszła.
-Oj spokojnie. Nic mi nie jest.- zaśmiała się, ale widziałem, że musiała się wysilić
Po pogrzebie wybraliśmy się do domu Oli, na wspólny obiad, który ugotował niezastąpiony Niall.
Po zjedzeniu obiadu poszedłem do toalety. Gdy wychodziłem z łazienki natknąłem się na Margaret.
-Hej, przejdziesz się ze mną?- uśmiechnęła się
-Po co?
-Musimy pogadać.- mówiła błagalnym głosem
-No dobra...
Wyszliśmy przed dom.
-Podobasz mi sie.- powiedziała
-Jestem z Olą.- kierowałem się w stronę drzwi
-Już nie.- odparła
Przycisnęła mnie do ściany od domu i zaczęłam mnie całować.
**********Perspektywa Oli***********
Siedziałam na kanapie z Joy i rozmawiałyśmy.
-Ty chodzisz z Harrym, a ja z Niallem. Wciąż w to trudno uwierzyć.- mówiła
-To prawda.- zaśmiałam się
Naszą rozmowę przerwał Richard.
-Ola, mogłabyś wynieść śmieci?- zawołał
-Zaraz wracam- powiedziałam do Joy i nie chętnie poszłam po worek śmieci
Po wyjściu z domu ujrzałam Harrego i Margaret. Całowali się !? Co? Nie mogę uwierzyć. Jak on mógł mi to zrobić? Z moją własną siostrą... Rzuciłam worek na ziemię i zaczęłam biec przed siebie. Harry zauważywszy mnie oderwał się od Margaret i zaczął biec w moją stronę. Dobiegł do mnie i złapał mnie za rękę.
-Wytłumaczę ci wszystko.- powiedział
-Nie chcę cię słuchać. Widziałam co się działo. Nie odzywaj się więcej do mnie.- krzyknęłam ze łzami w oczach i pobiegłam
Poszłam znowu do parku, gdzie byłam ostatnio. Muszę przyznać, że polubiłam te miejsce. Powtórzyłam swoje czynności co wtedy, czyli usiadłam i oparłam się o drzewo. Zaczęłam płakać.
-Nienawidzę swojego życia!- wykrzyknęłam na cały głos
-Chcę znowu do mamy.- mówiłam w myślach- Chcę, żeby znowu była obok mnie.
Tęsknie za nią.
_________________________________________
Nie moge uwierzyć! Jest już ponad 3000 wyświetleń :D Buziaki od 1D xdd
FAJNY ROZDZIAŁ tyle na niego czekałam :D ZABIJE TĄ MARGARET JAKA CHAMSKA SIOSTRA WSPÓŁCZUJE OLI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZABIJE xddd ale i tak FAJNY rozdział
OdpowiedzUsuńsuper rozdział : )
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ; d http://directionersx8.blogspot.com/
Zarąbiste !!! :D Zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://naanaaanaa.blogspot.com/
Najchętniej to by sie chciało przywalić w twarz krzesłem tej Margaret. ; D
OdpowiedzUsuńFajny rozdział . <3
OMG, genialny blog ^^
OdpowiedzUsuńWGL. TO NIE KOMENTUJE MARGARET
- Teraz już nie!? ŻAL
od począku chciałąm żeby była z Lou i mam nadzieje że teraz tak bd :)
Zapraszam do mnie, bądźcie stałymi czytelnikami: love-survive-sall.blogspot.com
narazie postanowiłam, że nie będzie z Louisem ;) Ale mam to w późniejszych planach.
UsuńRozumiem, ale wiedziałam że coś potem z nim będzie XD
UsuńNiech te plany się rozwinał ! <3
Supeeeer !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnieeee ; ****
Fajny rozdział, zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńkurde, ale świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://timehealsallwoundss.blogspot.com/
No no ciekawie. <3 Weny, obserwujących i komentarzy życzę. ;* Hah ja też chciałam, żeby z Lou była od początku ^^
OdpowiedzUsuńReklama! (;
www.id-like-to-be-everything.blogspot.com
fajnie :>
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ; *