czwartek, 12 kwietnia 2012

Rozdział 2

   W samolocie jest strasznie. Siedzę z Tommim. Przede mną jest małe dziecko z prawdopodobnie swoim tatą, które cały czas płacze i płacze. Nawet muzyka go nie zagłusza. Mama wraz z Richardem siedzą za mną.
-Córciu jak ci mija lot?- spytała mama
-Okropnie!- krzyknęłam na cały głos
   Podeszła do mnie stewardesa, żeby mnie uciszyć. Strasznie się zdenerwowałam, że mi za takie coś zwraca uwagę, a tam temu ojcu, żeby uspokoił swoje dziecko to już nic nie mówi.
  Założyłam słuchawki i zaczęłam słuchać muzyki. Oczywiście One Direction. Wciąż słyszałam płacz, ale chociaż było odrobinę ciszej. Zaczęła lecieć piosenka "Moments". Zrobiło mi się sennie, po krótkiej chwili zasnęłam.

                                                                    ***

    Wylądowaliśmy. Wzięliśmy swoje bagaże i wyszliśmy z samolotu.
    Ale ten Londyn piękny. Te wszystkie budowle. Po prostu było tu cudownie. Od razu napisałam do Ali, żeby zdać jej relacje.
-Podoba się Londyn?- zapytał Richard
-Jest cudownie!- wykrzyknęliśmy ja i Tommy.
   Nie mogłam uwierzyć, że tu jestem. Piękne miasto, a do tego jestem tak blisko moich chłopców. Dojechaliśmy dwupiętrowym busem do naszego nowego domu. Była to duża piękna willa z basenem, 2 łazienkami, 3 sypialniami, kuchnią, ogromnym salonem i pokojami gościnnymi. Dom był już urządzony.          Ściany mojego pokoju były pomalowane na fioletowo, wisiały na nich plakaty mojego ulubionego zespołu. Było też pełno innych gadżetów z One Direction. Czułam się jak w śnie. Widać było, że Richard to niezły bogacz. W sumie to go polubiłam. Jest bardzo miły, zabawny, widać, że się stara i jest z niego niezły przystojniak. Ma dobrze zbudowaną klatę, ale nie aż tak do przesady. Nie dziwię się, że mojej mamie się podoba. Jest po prostu idealny.
   Rozpakowałam się, ubrałam niebieską bluzkę, żółte spodnie i czarne trampki, włosy rozpuściłam i wyszłam zwiedzać stolicę Anglii. Poszłam obejrzeć słynny Big Ben i inne budowle. Nie mogłam się zadziwić tym miastem.
   Po spacerowaniu zabrała mi się ochota na jakieś dobre ciasto. Znalazłam małą kawiarenkę schowaną na poboczu. Weszłam do niej i zamówiłam sernik i herbatę. Zaraz potem kelnerka przyszła i dała mi moje zamówienie.
  W stoliku obok mnie siedziało 5 chłopaków, mieli na sobie kaptury. Cały czas się śmiali i wygłupiali. Oprócz nas nikogo już tam nie było. Chyba to nie była zbyt popularna kawiarnia, chociaż trzeba przyznać sernik był przepyszny. Ta kawiarenka zasługuje na więcej klientów.
  Nagle jednemu spadł kaptur. Był to Lou! Obok mnie w tej samej kawiarni siedział Louis i reszta ekipy zespołu. Byłam taka podekscytowana! Już wiem dlaczego skądś mi się kojarzyło ich zachowanie. Nie wiedziałam co robić. Dyskretnie na nich spojrzałam. Akurat w tym momencie spojrzał na mnie Louis. Zaczerwieniłam się. Podszedł do mnie i zaproponował mi, żebym z nimi usiadła. Podeszłam do ich stolika.
-Hej!- przywitali mnie z radością
-Hej..- odpowiedziałam trochę nie śmiało
  Po jakimś czasie czułam się przy nich swobodnie. Byli bardzo fajni, tak jak wszyscy uważają. Nie zachowywali się jak gwiazdy tylko jak normalni chłopcy. Miło spędziłam z nimi czas.
Zrobiło się już późno. Powiedziałam im, że muszę już iść.
-Poczekaj, odprowadzę cię.- zawołał Louis
  Było już ciemno. Szliśmy wzdłuż parku do mojego mieszkania. W środku serce było mi najszybciej jak się dało, ale próbowałam po sobie tego nie poznać. Doszliśmy.
-Spotkamy się jutro?- spytał
-Jasne!- odpowiedziałam z radością
  Pocałował mnie w policzek i poszedł.

_________________________________
I jak podoba się? :D trochę nie miałam pomysłu na ten rozdział, ale jakoś wyszło ;] I prosze was komentuuujcie ;3 bo bez komentarzy wydaje mi sie jakby nikt tego nie czytał, a nie chce żebym pisała dla nikogo ;/



14 komentarzy:

  1. Świetne opowiadanie, uwielbiam te zdjęcie w tle ;3
    Wpadnij jak chcesz c: http://dontletmefalldown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne to opowiadanie :) czekam na więcej ;p

    http://dream-with-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! zazwyczaj nie lubię czytać ale twoje opowiadania wciągają... czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje, miło że się ci podoba :D ogólnie dziękuje wam wszystkim za tak miłe komentarze !

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Opowiadanie jest niesamowicie banalne. Dziewczyna przyjechała do Londynu, bo jej mama złapała bogatego faceta, idzie na ciastko do kawiarenki(nie może ci się zabrać ochota na ciastko, tylko co najwyżej możesz na ciastko ochoty nabrać), a tu One Direction, jako faceci w kapturach. Wieje bezbrzeżną nudą. Opisy wołają o pomstę do nieba. Jaki dom mając trzy sypialnie, ma trzy łazienki? Chyba, że pokoje mają po 40mkw i każdy jest na innym piętrze, ale w to jakoś wątpię.
    Nie możesz tak skakać między wydarzeniami. Wylądowała i nagle zaraz leci do kawiarni. Też byś tak zrobiła?
    Niezbyt dobrym pomysłem było też ukrycie chłopców pod kapturami. Przecież powiedziałaś, że oprócz bohaterki i 1D w środku nie było nikogo. Po co się ukrywać?(Zakładam, że to oczywiste, że usiedli tak by nie było ich widać z ulicy)
    Piszesz niegramatycznie, wszystkie zdania mają taką samą składnię. Postaraj się trochę uatrakcyjnić swoje opowiadanie. Rozbuduj opisy, wprowadź ciekawe dialogi, nadaj wydarzeniom trochę realizmu(chociażby Lou mógł wziąć od dziewczyny numer telefonu), pilnuj przecinków. Czytało by się łatwiej i przyjemniej gdybyś robiła akapity.
    Twoja bohaterka ma 18 lat, nie powinna zachowywać się tak infantylnie, jest w końcu dorosła.
    Szlifuj warsztat. Proponuję byś rozdział pisała najpierw w Wordzie(podkreśli ci błędy), potem przeczytaj go na głos. Zastanów się czego brakuje i dopisz to co trzeba. Oczywiście, żeby pisać naprawdę ciekawe i wciągające opowiadanie trzeba dużo pracować. Czytaj jak najwięcej książek.
    Powodzenia życzę. Nie zniechęcaj się, masz w końcu tylko 13 lat i długa droga przed tobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. a zresztą trzeba jakoś zacząć prawda? troche trudno wymyśleć jak ta osoba miała się dostać do londynu i jak ich spotkała. prawda? później gdy już się będą znali będzie o wiele łatwiej pisać. I nie zgadzam się z tym, że mieli kaptury na głowach, że to bezsensowne, wiem że byli sami, no ale i tak nie chcieli być rozpoznani, bo mógł ktoś wejść. A mogli by trafić na taką osobę, która by już wszystkim rozgłosiła że oni tam są i by się zleciał tam cały tłum fanek- taki tam przykład :3 Ale postaram się lepiej pisać, naprawdę daję z sb wszystko!

      Usuń
  6. Bardzo mi się podoba. :D Fajnie czyta się to opwiadanie. Liczę na więcej! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Blog jest zajebisty pisz dalej <333

    OdpowiedzUsuń
  8. oj Lou daj mi takiego buziaczka w polika xDD Świetne dziewczyno xDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajnie i nie przejmuj się beznadziejnymi komentarzami od innych!
    Masz talent. A jeśli fajnie piszesz to i ja nie zwracam uwagi na błędy !
    Zaje*isty blog i opowiadanie naprawdę ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. czy to prawdziwa historia ?
    Jest naprawde świetna ! ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie no oczywiście że nie ;) wymyślam ją i dziękuję że ci się podoba x

      Usuń